Od nic nie znaczącej rozmowy, przez radj pieszy, aż po ultramaraton. O tym jak historia sprzed 20 lat ukształtowała jeden z najbardziej kultowych biegów w Polsce i o tym jak ten bieg mi się przyjął.
Miało być zimno i ciężko, tymczasem zamiast huraganowych wiatrów, ulewnego deszczu, ekstremalnego mrozu i mgły gęstej jak mleko, trafiła nam się przepiękna pogoda oraz mnóstwo śniegu. Co nie znaczy, że było lekko, z górki i z wiatrem.